Na pewno zauważyliście, że wielkimi krokami zbliżamy się do lata. Nie wiem jak u Was - u mnie dziś bardzo słonecznie i ciepło, dlatego zaraz po napisaniu tej notki idę się opalać, a wcześniej przebiorę się w bikini, zabiorę kocyk, mp3 i... właśnie! KREM Z FILTREM!
Chciałam się dziś z Wami podzielić czynnościami, które wykonuję przed, w czasie i po opalaniu, a także wszystko to, czego o takich kremach możecie nie wiedzieć. Na początek jednak pomogę Wam rozszyfrować co oznaczają skróty: UVA i UVB, ponieważ na pewno nie jedna z Was w trakcie kupowania kremu z filtrem nie wiedziała do końca, który wybrać i być może dokonała złego wyboru.
Promienie UVA - to te, które odczuwamy latem na skórze. Nagrzewają ją, atakując i wysuszając naskórek, a czasami powodując stany zapalne. To one są odpowiedzialne za poparzenie słoneczne. Co gorsze jednak, uszkadzają naskórek i są przyczyną zmian w strukturze DNA, co może prowadzić do rozwoju nowotworu.
Promienie UVB - nie odczuwamy ich praktycznie, ale za to widzimy efekty ich działania. To one odpowiadają za przedwczesne starzenie się skóry i powstawanie zmarszczek. Docierają one bowiem pod naskórek, do tkanki podskórnej, uszkadzając bezpowrotnie włókna kolagenu i elastyny, oraz zmieniając strukturę DNA tkanki.
Na opakowaniach takich kremów najczęściej możemy spotkać się tak zwanym filtrem SPF – Sun Protection Factor (Współczynnik ochrony przeciwsłonecznej). Jego odpowiednikiem są też symbole: LSF (niemiecki), IP (francuski), FP, SF, BF, lub po prostu UVB. Te wszystkie symbole informują nas o sile ochrony przed promieniowaniem UVB.
Największym mitem, w który niestety wierzy dosyć dużo ludzi jest informacja, że im wyższy filtr tym jest skuteczniejszy - NIEPRAWDA!
Poniżej przedstawiam Wam rozkład stopnia ochrony jaki daje poszczególny filtr.
- dla SPF 2 – 25 – 30% promieniowania
- dla SPF 4 – ok. 50% promieniowania
- dla SPF 10 – ok. 85% promieniowania
- dla SPF 15 – wg. różnych źródeł 93 – 96% promieniowania
- dla SPF 25 – ok. 96% promieniowania
- dla SPF 30-50 – ok. 98% promieniowania
- dla SPF 60 – wg. różnych źródeł 98,5 – 99,5% promieniowania
Jak widzimy różnice są bardzo niewielkie. Szczególnie przy wysokich filtrach. Nie należy, więc myśleć, że filtr SPF 50 daje dwa razy większą ochronę niż filtr SPF25, a co na tym idzie - wygrzewać się dłużej przy zażyciu wyższego filtru. Należy wyśrodkować czas i zmniejszyć go do minimum, niezależnie od tego jaki krem z filtrem zastosujemy- będziemy wtedy pewni, że okres, w którym przebywamy na słońcu nie jest dla nas bardzo szkodliwy.
Pierwszą zasadą, którą powinniśmy się kierować jest to, że im jaśniejsza karnacja tym wyższy filtr.
- Fototyp 1: włosy rude, karnacja blada, opalenizna lekka i czerwona, częste poparzenia
- Fototyp 2: włosy jasny blond, karnacja jasna, opalenizna lekka i czerwona, dość częste poparzenia
- Fototyp 3A: włosy złoty blond, karnacja jasna, opalenizna jasny brąz, sporadyczne poparzenia
- Fototyp 3B: włosy jasny brąz, karnacja oliwkowa, opalenizna złota, rzadkie poparzenia
- Fototyp 4: włosy ciemny brąz, karnacja ciemna, opalenizna ciemna, brak poparzeń słonecznych
- Fototyp 5: włosy czarne, karnacja bardzo ciemna, opalenizna bardzo ciemna, brak poparzeń słonecznych
- Fototyp 1 i 2 – filtry powyżej 10
- Fototyp 3A, 3B - filtry od 8 do 4
- Fototyp 4 i 5 – filtry od 4-3
Mity, którymi NIE POWINNIŚMY się kierować!
- Filtry chronią nas przed rakiem skóry.
- Filtry prowadzą do niedoboru witaminy D.
- Każdy filtr chroni nas tak samo.
- Im wyższy filtr tym skuteczniejszy.
- Filtr SPF 50 daje dwa razy lepszą ochronę niż SPF 25.
- Ilość nałożonego na skórę kosmetyku nie ma znaczenia.
- Wodoodporny krem do opalania wystarczy na cały dzień.
- Wystarczy wsmarować krem do opalania w trakcie opalania.
A co robię ja przed, w trakcie i po opalaniu?
1. PRZED:Wsmarowuję w swoją skórę pełne zagłębienie dłoni kremu na całe odsłonięte ciało. Na samą twarz należy nakładać 1,8 ml (około 1 łyżeczki), a na twarz i szyję - 2,5 ml.
2. W TRAKCIE: Co chwilę spryskuję się wodą umieszczoną w pojemniku po starej odżywce lub mgiełce.
3. PO: Smaruję swoją skórę łagodzącym żelem po opalaniu.
W następnym poście zamieszczę kremy z filtrem, które polecam osobiście.
Pamiętajcie, że takie kremy nie dają Wam 100-procentowej pewności!
0 komentarze:
Prześlij komentarz